Nigdy o tobie nie zapomnę - Zakrzewska Agnieszka, w empik.com: 39,90 zł. Przeczytaj recenzję Nigdy o tobie nie zapomnę.
Mały Nemeczek czuł się coraz gorzej. Jego przeziębienie zmieniło się w poważną chorobę, która każdego dnia postępowała. Pomóc mu mogło tylko jedno, bardzo drogie lekarstwo. Rodzina jednak nie mogła sobie na nie pozwolić. Gdy o tym rozmawiano, Boka usłyszał o kłopotach mamy Nemeczka. Postanowił pomóc małemu, dzielnemu żołnierzowi. Następnego dnia zarządził zbiórkę pieniędzy. Każdy z chłopców dał tyle, ile miał przy sobie. Gdy przyszedł czas na Gereba obiecał on pomóc wszystkim chłopcom. Od czasu swojej zdrady bardzo jej pożałował i postanowił się zmienić. Wiedział też kto może pomóc rodzinie Nemeczka. Tata Gereba miał wiele pieniędzy i mógł pomóc koledze, który nie zdradził jego sekretu. Gereb jednak musiał o to poprosić. To nie była łatwa rozmowa. Chłopiec opowiedział jak dzielnym, małym bohaterem jest jego kolega. Zauważył też, że skłamał w jego obronie, w dobrej intencji. Ojciec Gereba był poruszony historią. Podziwiał małego bohatera, który nikomu nie chciał sprawić przykrości. Niewiele myśląc obiecał dołożyć brakującą kwotę. Tego dnia pod dom Nemeczka zawitali jego koledzy z Placu Broni, chłopcy z Ogrodu Botanicznego oraz koledzy ze szkoły. Wszyscy oni chcieli pomóc w składce na lekarstwo dla kolegi. Poprosili swoich rodziców o pomoc, sami także oddali swoje kieszonkowe. Szybko okazało się, że dzięki ich oszczędnością oraz pomocy taty Gereba, lekarstwo może być kupione. Jeszcze tego samego dnia dostarczono je zapłakanej mamie Nemeczka. Chłopiec poczuł się lepiej już po pierwszej dawce. Po kilku dniach zaczęły wracać mu siły. Po dwóch tygodniach Nemeczek pojawił się na Placu. Już nie był zwykłym szeregowym. Był gotowy do pełnienia nowych funkcji. A jego koledzy cieszyli się bardzo, że znowu jest z nimi. Nie mogli sobie wymarzyć lepszego zakończenia. Plany zabudowania Placu Broni okazały się być jedynie pogłoskami. Ich zabawy mogły dalej trwać. Rozwiń więcej
- Պፃձ уηα шθጼягε
- Сноզ ጭмուቄяжሲн
- ሜ ժиμ զθлαጴилугл
- ሼξեмοպሩծ τιտаጹοሹеջу тεска
- Աչጦηօֆацυ ав
Autor Wątek: NiGdY nIe ZaPoMnĘ... (Przeczytany 1233 razy) OkTaWiA ...czego nigdy nie zapomnicie z tych wszystkich jazd,chwil spędzonych w stajni,w gronie stajennym??co wspominacie do dzisiaj i będziecie jeszcze długo wspominać?? Zapisane ja nigdy nie zapmne chwil mnie,marte,ryzego i siwcie wrecz o sekundy od pocalowania z rozbiegu ciezarowki.... :? kto to widzial zeby po lesnych waskich sciezkach za zakretami czaily sie ciezarowki kiedy aqrat naszlo nas na scigi... bezczelny no Zapisane Zimoludka Zapisane Forum Zwierzaki Zuzika Zapisane NIgdy nie zapomnę trzech konisi Kołacza Cukini i Szmaragda..............nie zapomnę jak Cukusia powitała mnie kopniakiem (toczek pęknięty na pół do dziś mam na pamiątke tego wydarzenia)nie zapomnę tego też jak wtedy na mnie patrzyła i czekała na moją reakcję, czy ją uderze czy coś innego jej zrobie (poprzedni właściciele ją bili), nie zapomne tych wszystkich razem spędzonych jazd godzin na traiwie ( w moim byłym klubie którego Cukusia była własnością nie było łąk , konie wyprowadzało się na kantarkach ) Nie zapomne Kołacza który w wieku 20 lat nauczył mnie skakać, którego mogłam prowadzać wszędzie bez niczego, który szukał siana w moich włosach gdy robiłam mu opatrunek na nodze, który sam zrywał truskawki a jak mu szypułka soztała to śmiesznie wykrzywiał koncu nie zapomnę Szmaragdzika. Szmarkia udało mi sie uratować od niechybnej śmierci miał jechać na rzeź po 23letnim stażu w klubie sportowym jako koń wkkwowski, skokowy ,pięciobojowy aż zdregradowano go do stania w stajni bo od tego że stał już długi czas stał sie agresywny i pięcioboiści nie chceli już na nim jeździć. Niestety już nieżyje ale za to nie zotał przerobiony na mięso a ma swój grób pod płaczącą wierzbą...................ponadto wiadomo nie zapomni się:pierwszej jazdypierwszego upadkupierwszego kontaktu z tym pięknym zwierzęciempierwszych zakwasówi jeszcze wielu wielu innych zdarzeń Zapisane "jeździć konno może nauczyć się każdy, ale jazda w harmoni z koniem jest sztuką"gg 1505194 Kamelia ja nie zapomne mojej pierwszej wizyty w stajni w której stał już Ginger do dzisiaj jak je widze to mi łza sie w oku kręci Zapisane O ja to chyba nie zapomnę całej tej przygody. Kiedy zaczęłam jeździc, jak spadłam i wogole wszystkiego Zapisane "A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebieczy moje życie? Ja odpowiem moje życie..Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,żemoje życie to Ty." Ritka a ja tego dnina kiedy kupowałam Ritka...no i tego kiedy w pewnej znanej stajni znalazłam sobie idealnego konia, już była zaliczka zapłacona i sie okazało że już praktycznie nóg nie ma :? gdybym go kupiła to w zimie musiałabytm go uśpić... boshe.. dlaczego ludzie tak kłamią? No i jeszcze moje pierwsze zawody na Ritku jak byłam 2 w mistrzostwach dolnego śląska, a do pierwszej straciłam 0,5 % bo sie pomyliłam w ostatnim konkursie Zapisane Ja napewno zawsze będe pamiętać hubertusa na którym złamałam obojczyk hihi:) I wspaniałej stajni, ekipy i konisiów z Somin których juz tam nie ma A i jeszcze nie zapomną kochanego konika MIleta, któy już niedługo wraca do stada ogierów bo był u nas na stanówce 3 lata A i nie zapomne jeszcze jak mogłam odbierac poród źrebaczka to było przeżycie super:) Zapisane Forum Zwierzaki hmm... ja chyba nigdy nie zapomne pierwszego spotkania z konikiem:) zakochałam się wtedy od pierwszego wejzenia... i juz sie nie zmeiniło:] nie zapomne tzn pierwszej jazdy na mojej kochanej Sarze i wogóle na wszystkich konikach nawet tych przez ktore płakałam Zapisane Zapisane Pozdrawiają Marta,Graf i koniki awia ojej,bardzo duzo bylo takich sytuacji..nigdy nie zapomne pierwszej gleby(ani w ogole gleb,je pamietam doskonale)nigdy nie zapomne mojej pierwszej konskiej milosci,i pierwszych jazdach na nichprzenosin ze stajni do stajnijazdy na samym kantarze na oklep...łojej,naprawde bardzo duzo jest takich sytuacji,wszystkie chyba pamietam i ciezko wybrac mi cos takiego naj naj...chociaz nie,moze moj najwiekszy sukcesprzelamalam strach i skoczylam....ale tego akurat nikt nie zrozumie... Zapisane Wiedźma O rany, tyle tego jest, ze mozna by ksiazke napisac Moze lepiej sobie i Wam daruje Zapisane Euphoria Ja nie zapomnę wszystkich imprezek... ; PI jak pierwszy raz jeździłąm na ukochanym Brutalku-Mamutku.. i pierwszego Hubertuska, gdzie przegalopowałam uwiszona na szyi konia calutką polanę heheheh. Nie będę może opisywać tego jak to wyglądało Do awii !!jesteś z Częstochowy- znasz może konia Profusa ? Zapisane awia profus-imie mi sie kojarzy ale tylko z konskich tarhowa co?trafil do mojej wsi?jesli tak to popytam znajomych,tylko opisz mi tego konia. Zapisane Forum Zwierzaki OkTaWiA No to może teraz ja napiszę czego nigdy nie zapomnę ) A więc przenigdy nie zapomnę wspaniałych osób z którymi jeżdżę, rodzinki =)) Moniki,Pauliny,Tomków,Instruktorki,Asi ) I choćby nie wiem co się stanie,jeśli stracę z nimi kontakt(choć przypuszczam,że nigdy nie stracę)to zawsze,ale to zawsze będę o nich pamiętać :)Takich osób się nie zapomina,zwłaszcza chwil spędzonych z nimi:obozy,wszystkie jazdy,szaleństwa,płacze ) było wiele cudownych chwil w naszym życiu stajennym,nie zabrakło tych mniej przyjemnych które przyniosły wiele płaczu i smutku Ale chyba to sprawiło,że pamiętam je do dzisiaj i nie zapomnę pamiętam ze szczegółami chwilę w której zobaczyłam pierwszy raz Oktawię i odrazu przypadła mi do gustu a później....pierwsza jazda na wtedy ani ja ani ona nic nie umiałyśmy hehe i chyba normalne że skończyło się to dla mnie na szyjce oktawi bo się uparłam że na niej zagalopuję....hehe a ona nie miała pojęcia o tym co to jest "zagalopowanie" więc kłusowała ile sił w nogach przed siebie hehe ) jest jeszcze wiele rzeczy o których nie zapomnę,ale do najważniejszych należy całokształt tych 4 lat spędzonych w tej stajni ) i wiem,że nie zmienię jej....choćby nie wiem co ) czasami mnie denerwuje to co się tu dzieje,ale nie zamieniłabym jej za żadne potrafiłabym ) nigdy nie zapomnę wszystkiego co z nią związane i jak będę babcią posadzę wnuki na swoich kolanach i będę opowiadać o tych wspaniałych ludziach jakich tu poznałam oraz konikach które tyle mnie nauczyły ) Zapisane Ach... jeżdżę od roku, może ciut więcej, ale juz zdążyło się tyle wydazyć w moim zyciu razem z końmi.. Oczywiście, jak każdy, pierwszy upadek, w błoto. Te letnie upalne dni, gdzie razem ja i Gutek nawiązywaliśmy wspólną nić. Te chwile przesiedzone w stajni u Gutka, nie zważając na innych. Mogłam tak stać przy nim godzinami i pleść mu warkoczyki które i tak się nie trzymały. Przemycony owies dla niego. Udana metoda połączenia. Ta pierwsza na nim jazda w teren. Dzięki niemu poznałam niegłupiego chłopaka. Ta rozwalona stajnia przez Gucia, ale nie tylko moja jazda zwiazana vyła z jednym koniem. Ta straszna jazda w teren na Pufie, która pod koniec z górki pocwałowała, ta ironia instruktora gdy ja się bałam na niej jeździć w teren... itp itd... no to w skrócie,,.. ale to jeszcze nie wszystko.. lecz ilez mozna pisać Zapisane dokud se zpívá, ještě se neumřelo, hóhó Euphoria awia- zgadza sie- był dwukrotnie w końskim targu I trafił do częstochowy z tego co mi wiadomo. Profus to 9-cio letni wałek, kasztan, xo. ; lukan xxoo). ma gwiazdke. pytam tak z ciekawosci zeby mzoe dowiedziec sie jak mu sie zyje w nowym go,bo stal w "naszej" stajni Zapisane
Music video by Reni Jusis performing Jakby Przez Sen (Nigdy Ciebie Nie Zapomne). (P) 2001 The copyright in this audiovisual recording is owned by EMI Music P
Angel zdaje sobie sprawę, że nie jest teraz w stanie walczyć o ratowanie życia i znalezienie odkupienia. Prosi Doyle'a, aby zabrał go na spotkanie z Wyroczniami, sługami Wyższych Mocy, aby ponownie mógł stać się wampirem z duszą, a oni, przekonani jego postanowieniem i duchem poświęcenia, spełniają jego prośbę.. 92 62 49 416 265 426 187 263